sobota, 21 maja 2016

NIE REZYGNUJ Z OBRANEJ PRZEZ SIEBIE DROGI


Kilka lat temu, dokladnie 5, zaczęła się moja przygoda z blogiem, zdjeciami, stylizacjami, jak wiecie reaktywowalam moja pasje, odnioslam juz nawet pare drobnych sukcesow w tym kierunku. Jak kazdy jednak miewam chwile zwatpienia. Wieczorem, kiedy np. jak teraz publikuje, tworze post, wszystko, co czynię, wydaje mi sie byc cudowne, niepowtarzalne wrecz idealne, ale potem zazwyczaj rano przychodzi mi na mysl, co Ty robisz? Po co to Tobie tak naprawde? Wyrzucam wiec sobie, jak czlowiek, ktory kupi nieprzydatna rzecz, ze przeciez to jest beznadziejne, doslownie zatapiam sie w rozpaczy wlasnych wyrzutow sumienia, majaczac w myslach o celu swojej utopii. Moi drodzy to jest błędne koło, w ktore pcha nas, nasza w siebie "niewiara".
Jak pokonac ten stan umyslu, jakim niewatpliwie ona jest?
Dwa dni temu dostalam prywatna wiadomosc na jednym z portali internetowych o tematyce fashion-photo, tresci calkowitej nie przytocze, ale chodzilo o to, aby jak w tytule, nie rezygnowac ze swojej drogi, ktora idziemy, ktora sobie wyznaczylismy, bo marzenia to cos, z czego nie powinno sie rezygnowac, a do czego powinno sie dazyc. Dlatego zakoncze moj wywod takim wlasnie pozytywem, przeslaniem, NIGDY NIE REZYGNUJ Z OBRANEJ PRZEZ SIEBIE DROGI, TAK TRZYMAJ!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz